Worek pomysłów na dobrą zabawę

Jest wiele sposobów na ponowne wykorzystanie worków jutowych po kawie. My wybraliśmy tę najbardziej uroczą opcję. Dwieście sztuk wyjechało z naszej palarni, by zacząć nowe życie w… Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym.

Dwa tygodnie później wpadliśmy do ZOO w odwiedziny. Trzeba przyznać, widok naszych worków w akcji… bezcenny. Opiekunowie zwierząt znaleźli mnóstwo pomysłów na ich wykorzystanie. Co krok trafialiśmy na nowe, kreatywne użycia.

Sprawdziły się jako zabawki dla Sofii i Zulusa. Obraz dzikich zwierząt rozkosznie drapiących i rwących materiał, który jeszcze niedawno miał zupełnie inne przeznaczenie, trafił wprost do naszych serc. Poza tym, byliśmy po prostu szczęśliwi, że kotki nie zabrały się za szarpanie czegoś innego…

Znajdź mnie, jeśli potrafisz

Kiedy podeszliśmy do zagrody dla goryli, Bwana drzemał sobie w najlepsze na jutowym worku. Od razu wiadomo, że z całej paczki to najbardziej wyluzowany gość. W końcu dołączył do kumpli: Azizi i Vikinga. Podekscytowanie urosło w mig, gdy pojawiły się poranne przekąski. Ale, ale… Ktoś schował łakocie w workach od SIMPLo. Okazuje się, że każdy, nawet Bwana, musi zapracować na własną porcję czegoś dobrego.

Jutowe torby wypełnia się jedzeniem i słomą, by zachęcać zwierzaki do szperania. Zajmują ich uwagę, angażują zmysły. Takie wyzwania to część programu wzbogacającego. Jak widać, nie ma nudy w warszawskim ZOO.

Małpie cztery kąty… i pies piąty?

Worki sprawdzają się też jako budulec gniazd. Dla naszych futrzastych i pierzastych przyjaciół to wygodny, trzymający ciepło materiał. Szczególnie małpy upodobały je sobie do urządzenia swojego mieszkanka. Uroczy widok. Ale niewiele jest w stanie przebić to, co zobaczyliśmy później.

Otóż spotkaliśmy kangura pięściarza. Tak, zgadza się. Bolek ma swój własny worek treningowy! A my myśleliśmy, że bokser to rasa psa…

Liczy się fantazja!

Patrzenie, jak zwierzaki bawią się naszymi workami budzi radość. I satysfakcję, biorąc pod uwagę, jak ważne jest utrzymywanie ich zaangażowania. W dziczy mogą same zapewnić sobie rozrywkę. W ogrodzie zoologicznym to opiekunowie pomagają drapieżnikom zabijać nudę.

Jutowe „wynalazki”, jak worki treningowe czy zabawki do szarpania, pobudzają fizyczną i mentalną aktywność zwierząt. To świetny sposób na stymulację zmysłów. Dzięki nim, każdy dzień to nowa przygoda. Tym bardziej cieszymy się, że drugie życie naszych worków okazało się tak kreatywne. Też lubimy się czasem dobrze rozerwać. Najwidoczniej i SIMPLo ma w sobie pierwiastek dzikiej natury.